1 strona


 Podzielmy się książkami, z których wyrośliśmy

Drodzy Rodzice, dzieci, młodzież, mieszkańcy Sokółki i o okolic !!! Zapraszam do zbiórki książek !!!

Organizatorem Ogólnopolskiej Zbiórki Książek „Podzielmy się książkami, z których wyrośliśmy” od 1 do 8 maja 2004 jest Fundacja ABCXXI w ramach kampanii "Cała Polska czyta dzieciom"oraz lokalny lider kampanii.

Zebrane książki otrzymają: 

  • Szpital w Sokółce –Oddział Dziecięcy,

  • zainteresowane Przedszkola z Sokółki (po uzgodnieniu z liderem), 

  • Szkoła Podstawowa w Pawłowiczach.

Centrum Edukacji Nauczycieli Filia w Sokółce – rozdysponuje pozostałe książki (1/4) do zainteresowanych placówek.

Książki będą przyjmowane w Przedszkolu nr 5 w Sokółce  (w godzinach od 1300 do 1600) oraz instytucjach wspomagających kampanię:

  • Gimnazjum nr 1 w Sokółce.

  • Szkoła Podstawowa nr 1 w Sokółce.

  • Szkoła Podstawowa nr 2 w Sokółce.

  • Szkoła Podstawowa nr 3 w Sokółce.

  • Przedszkole nr 4 w Sokółce.

  • Szkoła Podstawowa w Pawłowiczach.

Zbiórka taka jest bardzo potrzebna, gdyż brak jest książek w bibliotekach, w okresie ostatnich kilkunastu latach zlikwidowano w kraju 1500 bibliotek i wiele punktów bibliotecznych, nie odnawiane są zbiory, droga książka w księgarniach, a przecież każdemu dziecku trzeba czytać 20 minut dziennie, codziennie!, aby wyrosło na mądrego, dobrego i szczęśliwego człowieka.

Szkoła, która zbierze najwięcej książek. Otrzyma tytuł: "Mistrz zbiórki książek"
Zwycięskie szkoły (zadecyduje ilość zebranych książek, z uwzględnieniem ilości uczniów i charakteru regionu), otrzymają od Fundacji ABCXXI nagrody, a informacja o ich sukcesie znajdzie się na stronie internetowej.·
Zachęcam  wolontariuszy do pracy przy zbiórce: (osoby prywatne, harcerzy...)

  • do obsługi w miejscu przyjmowania książek (notowanie ilości przynoszonych książek, nazw instytucji-ofiarodawców lub osób indywidualnych - jeśli wyrażą zgodę;

  • po zakończeniu zbiórki - do posortowania i spakowania książek dla poszczególnych odbiorców (z uwzględnieniem ich specyfiki i wieku dzieci), sporządzenia - o ile to możliwe - listy książek do przekazania bibliotekom.

Lider kampanii Lucyna Jolanta Szymańska - nauczycielka Przedszkola nr 5 w Sokółce

  Wielkanoc dawniej

„Dajcie kałbasu i tuju paniasu,

dajcie paru, piać, budu wasz ziać”,

czyli „dajcie kiełbasy, to ją zabiorę,

dajcie dwie lub pięć, a zostanę waszym zięciem”

- taką przyśpiewkę wykonywali jeszcze parę lat temu mieszkańcy Janowszczyzny podczas chodzenia po tzw. „hałokanie”. Na czym polegał ten wielkanocny zwyczaj – można się było dowiedzieć w sobotę 3 kwietnia 2004 r.w miejscowej Izbie Regionalnej. W pokazie uczestniczyli mieszkańcy Janowszczyzny i okolicznych wsi. Impreza rozpoczęła się od przygotowania palm na Kwietną Niedzielę.- Kiedyś wstyd było, żeby do święcenia przynosić palmę przybraną plastikowymi kwiatami. Wszystko musiało być naturalne. Gałązki wierzby dekorowało się m.in. widłakiem, baziami, rokitnikiem. Dawniejsi ludzie inni byli i tego przestrzegali. W Palmową Niedzielę niektórzy taką wierzbą mogli porządnie oberwać. Mówiono wtedy następujący wierszyk: „wierzba bije, nie zabije, nie połamie kości, za tydzień wielki dzień, za sześć nocWielka Noc”- wspomina Eulalia Szorc z Moczalni. (db kwiecień 2004) 

  Zwyczaje wielkanocne podsokólskich wsi

Jest stary zwyczaj, że w Niedzielę Palmową, kto wcześniej wstał budził domowników uderzając palmą lub witką wierzbową mówiąc:

Wierzba bije, nie ja biję.

Za tydzień-wielki dzień,

Za sześć noc-wielka noc.

Rano po rezurekcjach gospodarze ścigali się w drodze powrotnej do domu, kto przyjechał pierwszy furmanką lub bryczką ten miał dobrą wróżbę na cały rok. Wyścigi przybierały nieraz dość dramatyczne momenty, gdyż gospodarze traktowali to wydarzenie bardzo poważnie- była to sprawa honorowa.

“Święconka”- święcone jajka, chleb, kiełbasa wiejska, sól i inne są zjadane jako pierwsze przy stole Wielkanocnym.

Pisanki, zwane także kraszankami, to jaja malowane na Wielkanoc. Jaja farbowano w wywarze z kory dzikiej jabłoni - na zielono, także w młodym życie zerwanym z pola. Kolor żółto-zielony uzyskiwano z jemioły, kolor rudy z kory olchy, różne odcienie brązu dają łupiny cebuli.

Zabawa z pisankami “na wybitki” - przeciwnicy uderzają pisankami jedna o drugą, kto stłucze jajko przeciwnika, wygrywa i zabiera je. “Moc” jaja sprawdzano uderzając lekko jajem w zęby “zubanie” i po odgłosie oceniano jego przydatność. Była to umiejętność skrzętnie skrywana, pozostawała tajemnicą. Istniało wiele sposobów na pozyskanie “mocnego” jaja, ktoś przypisywał moc jaja określonemu kolorowi kury która je znosiła, inny zaś karmie jaką sypano kurom, lub rasie kury.

“Włóczebne”, chodzenie po “Alleluji” lub tak jak w Janowszczyźnie “Hałokanie”- zwyczaj chodzenia mężczyzn, wieczorem drugiego dnia świąt po wsi ze śpiewem i życzeniami, a wszystko to czynią pod oknem gospodarza, który za “hałokanie” płaci lub daje jajka czy kiełbasę. Następnego dnia za zdobyte dary odbywa się biesiada.

“Włóczenno” - na drugi dzień Wielkiejnocy rodzice chrzestni obdarowują chrześniaków włóczennem. Był to zazwyczaj “węzełek” z płótna białego, w którym musiały być obowiązkowo jaja malowane, pieróg - (proste ciasto drożdżowe), kawałek lepszego ciasta, słodycze - jakieś cukierki i ewentualnie zabawka lub prezent - (coś z ubrania). Jeżeli dziecko samo szło po “włóczenno” to również niosło węzełek a w nim kawałek ciasta. Stosownie do wieku chrześniak był odpowiednio przyjmowany i częstowany, traktowane to było z odpowiednią atencją, niewątpliwie było to wydarzenie ważne dla domu. Bywało, że jednego roku chrześniak przychodził po włóczenno, a drugiego roku było jego wesele - tak też się zdarzało.

“Śmigus”- oblewanie się wodą na drugi dzień Wielkiejnocy.    

(Spisał: Jan Ancypo kwiecień 2004)

  Utworzenie Lokalnego Koła "Młode Centrum"

6 kwietnia b.r. w Sokółce odbyło się spotkanie organizacyjne sokolskiej młodzieży z zastępcą przewodniczącego Stowarzyszenia „Młode Centrum” k/Białystok, Panem Dawidem Frąckiewiczem oraz sekretarzem Patrykiem Wawrzyńskim. Podczas spotkania zapadła decyzja o utworzeniu Lokalnego Koła „MC” w Sokółce. Koordynatorem oraz przewodniczącym w Sokółce został Wojtek Klicki. Wszelkie informacje na temat stowarzyszenia można znaleźć na stronie www.mc.org.pl

(Wojtek Klicki kwiecień 2004)

  Klucz do unijnego skarbca

Powołaniem grupy inicjatywnej w celu wypracowania płaszczyzn współdziałania organizacji pozarządowych powiatu sokólskiego oraz współpracy przy zdobywaniu środków unijnych, zakończyło się II Powiatowe Forum Organizacji Pozarządowych zorganizowane w dniu 15 marca w sali konferencyjnej Urzędu Miejskiego. 

Oprócz wytypowanych członków organizacji pozarządowych na forum gościli m.in. przedstawiciel wojewody podlaskiego – Marek Liberadzki, Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej – Małgorzata Makowska, Ośrodka Wspierania Organizacji Pozarządowych – Barbara Szczerbińska i Katarzyna Łotowska. Obecni także byli przedstawiciele samorządu gminnego i powiatowego.

 -    Na tej sali w listopadzie, uchwałą Rady Miejskiej,  przyjęto zasady współpracy organizacji pozarządowych z samorządem. Jesteśmy jedną z pierwszych gmin gdzie ten program został przyjęty. Na pewno pomogła nam w tej decyzji ustawa “O pożytku publicznym” – powiedział burmistrz gminy Sokółka witając wszystkich zgromadzonych gości.

Fakt ten potwierdziła pani Katarzyna Łotowska podkreślając, że sokólski samorząd wyróżnia się w kraju w zakresie współpracy z organizacjami pozarządowymi. Jednocześnie zaproponowała podjęcie takich działań przez samorząd powiatowy.

Spotkanie to było dobrą okazją do zwrócenia uwagi,  przez przybyłych specjalistów, na możliwości jakie stworzyła dla Organizacji Pozarządowych nowa ustawa oraz na szansę zdobywania środków finansowych z budżetu unijnego.

Również osiągnięcia  swojej działalności oraz drogę jaką powinny pójść organizacje pozarządowe pokazali przedstawiciele organizacji działających w sokólskiej gminie.

Maria Talarczyk mówiła o przykładach partnerstwa i osiągnięciach Sokólskiego Funduszu Lokalnego (www.sfl.org.pl), Jan Ancypo – o formach działania w kierunku ochrony dziedzictwa kulturowego wsi w Izbie Regionalnej w Janowszczyźnie (www.sokolka.pl/janowszczyzna.htm), natomiast Eugeniusz Wiśniewski z Podlaskiego Stowarzyszenia Agroturystycznego przedstawił szeroką gamę możliwości działań stowarzyszenia na rzecz społeczności wiejskiej.

W czasie dyskusji przedstawiciele Forum Organizacji Pozarządowych zdecydowali się powołać grupę inicjatywną w celu wyłonienia liderów i stworzenia małych grup, mających jednakowe zadania w swojej społecznej aktywności. Mają one współpracować, przy realizacji różnych projektów, na  zasadzie partnerstwa. Odpowiedzialną, za  wyłonienie takiego forum liderów, obarczono prezes SFL – Marię Talarczyk.

Forum odbyło się w ramach realizowanego przez Fundację SFL, programu “Otwarte Drzwi”, dofinansowanego przez Fundację Rozwoju Demokracji Lokalnej oraz Polsko Amerykańską Fundację Wolności. (I.W. kwiecień 2004)

  Nasza tożsamość

W okresie letnim mają zostać udostępnione zbiory remontowanego Muzeum Społecznego w Sokółce.

Początki działalności sokólskiego muzeum sięgają lat 80 – tych. Urzędujący w tym zabytkowym budynku, z czasów  Antoniego Tyzenhauza , PZGS przekazał go na potrzeby kultury. Początkowo podczas remontu głównego budynku mieściła się tam siedziba Domu Kultury. Po zakończeniu prac   został urzeczywistniony wcześniejszy zamysł Towarzystwa Miłośników Ziemi Sokólskiej  i pracowników kultury powołania  w tym miejscu Muzeum z działem etnograficznym i szeroko rozbudowanym działem tatarskim. Potem doszedł jeszcze dział historyczny i izba braci Lewoniewskich. 

Nie sposób tu nie wspomnieć pracowników kultury najbardziej zaangażowanych w te przedsięwzięcia. Zbiory do działu tatarskiego były gromadzone przez Macieja Konopackiego już od 1976 roku, dział etnograficzny i tkacki tworzyła Celina Łuckiewicz, natomiast w dział historyczny Helena Szumińska. Wszystkie eksponaty pochodziły z darów mieszkańców Ziemi Sokólskiej. Spory też wkład wnieśli niezapomniani historycy amatorzy: Henryk Filkiewicz i ks. prałat Tadeusz Kalinowski.

Minęły lata i stary zabytkowy budynek zaczął dopominać się generalnego remontu. W tym roku starania o remont kapitalny zostały uwieńczone sukcesem. Decyzją władz miasta i Rady Miejskiej wyasygnowano pieniądze na remont tego budynku. Inwestycję przeprowadza sokólska firma Geno, mająca uprawnienia do przeprowadzania prac remontowych w obiektach zabytkowych.

-    W obecnej chwili bardzo ważne jest podkreślenie naszej tożsamości kulturowej. Muzeum oprócz dotychczasowej formy działalności, będzie pełniło bardzo ważną rolę edukacyjną poprzez różnorodne formy wystaw czasowych, prelekcji, spotkań – powiedziała dyrektor Andrzejewska.

Jeżeli prace zakończą się bez problemów, już w okresie letnim ta placówka kulturalna będzie udostępniona turystom. Zakres działalności będzie  poszerzony także o punkt informacji turystycznej oraz małą galerię sztuki ludowej. (K.R. kwiecień 2004)

  Będzie nowe Gimnazjum

Decyzją Rady Miejskiej w dniu 24 marca od roku szkolnego 2004/2005 w Sokółce rozpocznie działalność Gimnazjum Nr 3 Integracyjne. Będzie ono wchodziło w skład nowo powołanego Zespołu Szkół Integracyjnych.

Siedzibą ZSI będzie “dwójka”. Tym samym radni rozsądzili spór czy dalsza kontynuacja nauki uczniów niepełnosprawnych z klas integracyjnych odbędzie się w Gimnazjum Nr 1, czy też pozostaną w “starej” szkole i umożliwi im się kształcenie gimnazjalne w tej placówce.

Ogólnie problem przedstawił burmistrz Czesław Sańko.

-    W tym roku Szkołę Podstawową nr 2 z Oddziałami Integracyjnymi opuszcza pierwszy rocznik absolwentów klasy integracyjnej. Zachodzi konieczność kontynuowania dalszego procesu nauki. Wyłoniły się dwie koncepcje. Jedna to utworzenie Gimnazjum nr 3 i połączenie z SP2 z Oddziałami Integracyjnymi w Zespół Szkół Integracyjnych. Druga to utworzenie Oddziałów Integracyjnych w Gimnazjum nr 1 – powiedział Sańko. Do radnych należało podjęcie stosownej decyzji.

-           W założeniach reformy chodzi przede wszystkim o jakościową zmianę w oświacie,

wpływającą na rozwój dzieci. Tym dzieciom w “dwójce” będzie najlepiej, ale coś im ucieka. Nie zdobędą nowych doświadczeń w nowej placówce. Praktycznie każde gimnazjum powinno mieć możliwość kształcenia dzieci niepełnosprawnych – mówił radny J. Ancypo, opowiadając się za klasami integracyjnymi w Gimnazjum nr 1. Podobne zdanie miał radny A. Garbuz twierdząc, że pełna integracja młodzieży niepełnosprawnej z pozostałymi uczniami będzie dopiero w Gimnazjum nr 1.

Inne zdanie miał A. Kowalczuk

– Obecna reforma otrzymała wiele słów krytyki ze strony nauczycieli. Ministerstwo wycofało się już z pierwotnych założeń i nie jest przeciwne tworzenia Zespołów  Szkół. W SP nr 2 jest pełna integracja i nie ma potrzeby narażania niepełnosprawnych  dzieci na niepotrzebny stres – powiedział  przewodniczący komisji oświaty.

Dyskusję praktycznie zamknął radny M. Lisowski.

-     Nie po to na sesji nadzwyczajnej podjęliśmy decyzję rozbudowy SP 2 pod potrzeby Gimnazjum Integracyjnego, by teraz zmieniać decyzję – stwierdził radny.

Podczas głosowania radni zdecydowanie większością głosów podjęli decyzję o powołaniu Zespołu Szkól Integracyjnych.   (I.W. kwiecień 2004)

  Odbudują swoją szkołę

Szkoła Podstawowa i punkt katechetyczny były oczkiem w głowie mieszkańców Bogusz i okolicznych wsi. To tam skupia się życie kulturalne i duchowe mieszkańców.

Niestety pożar w nocy z 22 na 23  marca wystawił mieszkańców na ciężką próbę.

Spłonął dach i poddasze szkoły, reszta została zalana wodą przy gaszeniu pożaru.

W ratowaniu dobytku szkoły brał udział kto tylko mógł. Zdołano wynieść z zagrożonych pomieszczeń komputery, część zbiorów bibliotecznych.

Pomimo przeżytego szoku, od razu można było usłyszeć od mieszkańców – Odbudujemy naszą szkołę. Tu uczyli się nasi dziadkowie i rodzice. Tu jest nasze życie i szkoła musi być – mówili bezpośrednio po pożarze.

Nie chcieli nawet skorzystać z propozycji dyrektora SP2, tymczasowego przeniesienia zajęć do tej szkoły. Sprzęt szkoły przeniesiono do 3 sal budynku katechetycznego, dalsze sale znalazły się u sołtysa i rolnika z Bogusz. Po dwóch dniach już były prowadzone zajęcia lekcyjne.

Radni Rady Miejskiej na sesji w dniu 24 marca poparli koncepcję burmistrza i zgodzili się na odbudowę szkoły. Pieniądze będą pochodziły z ubezpieczenia, część z Ministerstwa Kultury, część pokryje samorząd.

Nie darmo na kominie spalonego dachu, pozostało nie spalone bocianie gniazdo. Ono wróży dobrą przyszłość gospodarzom. (I.W. kwiecień 2004)

  Misterium

W niedzielę 28 marca w kościele p.w. św. Antoniego wystawiono Misterium Męki Pańskiej. Po raz kolejny realizacji tego przedsięwzięcia podjęła się grupa studentów, uczniów szkół średnich i gimnazjum pod kierunkiem ks. Ireneusza Korzińskiego i reżyser Elżbiety Wróblewskiej.

Za każdym razem przekaz tego wydarzenia sprzed 2000 lat zawiera inne przesłanie. W zeszłym roku podkreślony został sam akt Drogi Krzyżowej i związanych z tym przeżyć apostołów. W tym roku realizatorzy położyli nacisk na otoczkę tamtych wydarzeń, spór między Piłatem - stojącym na straży prawa rzymskiego, a kapłanami Sanhedrynu -przedstawicielami narodu żydowskiego.

Wola ludu żydowskiego została dopełniona, Chrystus umarł na krzyżu.

Młodzi aktorzy, m.in. Tomasz Kierzel w roli Piłata, Krzysztof Stelmaszek w roli Chrystusa, Piotr Kuźbiel, Karol Wróblewski i Tomasz Kozłowski w roli kapłanów Synhedrynu, oraz realizatorzy za każdym razem podejmują się bardzo trudnego zadania. Tutaj oprócz starań o dobrą grę aktorską, dochodzi jeszcze aspekt bardzo głębokich osobistych przeżyć. Nigdy wobec tego dramatu sprzed 2000 lat nie można przejść obojętnie.   (I.W. kwiecień 2004)

  W oczekiwaniu na decyzję

Podlaski kurator oświaty nie wyraził zgody na likwidację Przedszkola nr 1.

Burmistrz Stanisław Kozłowski w ustawowym terminie 7 dni odwołał się od tej decyzji do Ministerstwa Edukacji Narodowej zarzucając nieliczenie się z interesem samorządu.

Również Rada Miejska uchwałą w dniu 24 marca wydała podobną opinię / 8 głosów za, 7 przeciw, 3 wstrzymujące się/. Będzie ona dołączona do pisma burmistrza.

-          Nie spodziewam się pozytywnego załatwienia naszego odwołania. Będziemy jednak

chcieli pokazać MEN i Ministerstwu Finansów ile gmina straciła na takiej decyzji, by ewentualnie kiedyś upomnieć się o te pieniądze – powiedział burmistrz uzasadniając swoją decyzję.

(I.W. kwiecień 2004)

 

Zobacz informacje archiwalne z marzec 2004

Zobacz informacje archiwalne z lutego 2004

Zobacz informacje archiwalne ze stycznia 2004

Zobacz informacje archiwalne z 2003 r.

 



Administrator: Radosław Onoszko © 2000-2004 wszelkie prawa zastrzeżone - site copyrights by Urząd Miejski w Sokółce

Do przeglądania serwisu polecamy Microsoft Internet Explorer 5.0 lub nowszy, strona kodowa: ISO-8859-2